Orfeusz. Dramaty
Tom utworów Anny Świrszczyńskiej ukazał się w 2013 roku. W jego skład weszły następujące dramaty:
- Orfeusz. Sztuka w trzech aktach
- Czarny kwadrat. Sztuka w jednym akcie
- Człowiek i gwiazdy. Sztuka w jednym akcie
- Rozmowa z własną nogą. Sztuka w jednym akcie
- Święty i diabeł. Sztuka w jednym akcie
- Awantura na wczasach. Współczesna farsa z piosenkami w trzech aktach
Wybór i wstęp: Ewa Guderian-Czaplińska
Opracowanie tekstów: Maria Kozyra
Konsultacja edytorska: prof. Maria Prussak
Redaktorzy naukowi serii: Artur Grabowski, Jacek Kopciński
Premiery teatralne i telewizyjne dramatów Anny Świrszczyńskiej
Anna Świrszczyńska (1909-1984) znana przede wszystkim jako wybitna poetka i autorka utworów dla dzieci, pisała także dramaty i była zawodowo (jako kierownik literacki) związana z teatrem. Już jej pierwszy dramat, Orfeusz, dwukrotnie inscenizowany tuż po wojnie przez znakomitych reżyserów, Wilama Horzycę i Edmunda Wiercińskiego, pokazał nieodłączne cechy całego dramatopisarstwa autorki: skupienie na ludzkim cierpieniu z jednej oraz afirmatywnej radości i niezwykłości życia z drugiej strony. Specyficzna osobista teoria śmiechu rozwijana w utworach dramatycznych prowadziła Świrszczyńską do reinterpretacji motywów mitologicznych, przez wykorzystanie groteski, aż do farsy – zawsze ze szczególną uwagą dedykowaną bohaterkom kobiecym.
W jednoaktówkach Świrszczyńska kreuje świat przedziwny, przekraczający możliwości zrozumienia i uporządkowania, w którym mieszają się mity, religie, strzępy dawnych kultur i współczesne wynalazki; świat, w którym próżno szukać ładu i sensu; świat, w którym trzeba się zgodzić na własne nieważne istnienie, a jednocześnie jakoś siebie ocalić…
Ewa Guderian-Czaplińska, Teoria (i praktyka) śmiechu
Fragment dramatu
Orfeusz
Sztuka w trzech aktach
Osoby
EURYDYKA
PERSEFONA
AGLAE
MENADY
ORFEUSZ
HERMES
PLUTON
CERBER
OBERŻYSTA
STARZEC
GREK I
GREK II
PROLOG
Przebywa we mnie nieprzeparta chęć mówienia żartem. Ba, nic by w tym nie było niebezpiecznego, gdyby równocześnie nie przebywała we mnie nieprzeparta chęć mówienia poważnie. Z śmiertelną powagą człowieka jedzącego pieczeń, który na stołek mówi stołek, a na kość – kość. Z śmiertelną powagą człowieka konającego, który na gromnicę mówi gromnica, a na żonę – żona.
Dwa duchy stają u mego ramienia i gadają mi zza pleców, jak dwie gęby bożka Janusa.
Jeden mówi: – Sztuka jest amoralna. A drugi odpowiada: – Człowiek jest zwierzęciem moralnym.
I jeden mówi: – Sztuka jest nieuleczalnie lekka. Ma dziesięć twarzy. A drugi: – Rzeczy tego świata są nieuleczalnie ciężkie. Wszystkie mają jedną twarz. Twarz śmierci.
I dodaje: – Przeklęte niech będzie słowo, które igra, słowo, które uchyla się od odpowiedzialności, słowo nieuchwytne.
Tym dwu duchom cóż powiem?
Szczęśliwi, którym dano tworzyć sztukę ciężką jak życie i jednoznaczną
jak śmierć.
AKT I
SCENA 1
Kawiarnia w Delfach. Oberżysta, Grek I, Grek II.
OBERŻYSTA
Jak się panom u nas podoba?
GREK I
Owszem, bardzo, bardzo.
OBERŻYSTA
Najwięcej uczęszczany lokal. Grecy powiadają, że zachwycający zapach kosmopolityzmu. Coś niby paryskiego – panowie rozumieją. Cudzoziemcy mówią, że atmosfera zupełnie grecka. Ekstrakt delfickości. To teraz modne, dzięki Orfeuszowi i tym jego cudownym historiom…
GREK II
Ano – podobno ujarzmia ocean, obłaskawia lwy. Cały świat o tym mówi, więc i ja przyjechałem do Delf, by zobaczyć…
OBERŻYSTA
Może kawki? Chłopiec, daj no nam kawy. Jeśli pan chce dowiedzieć się u źródła, to tylko do nas. Orfeusz bywa tu prawie codziennie.
GREK II
Mówią, że wynalazł sposób na ułatwione życie i ułatwioną śmierć.